Fani darta mieli w ubiegły weekend nie lada gratkę. We Frankfurcie nad Menem odbyły się drużynowe Mistrzostwa Świata. Cały turniej wygrała reprezentacja Walii, jednak nas najbardziej interesował występ polskiej drużyny w składzie Krzysztof Ratajski/Krzysztof Kciuk. Zapraszamy do podsumowania tych zawodów!
Niesamowity rekord w fazie grupowej
Początkowo wydawalo się, że losowanie grup nie było zbyt szczęśliwe dla naszych rodaków, bo czekały na nich mecze z reprezentacjami Portugalii i Litwy. Obawy sprawdziły się na początku starcia z drużyną z Półwyspu Iberyjskiego, bo przegrywaliśmy już 0:2 w meczu do czterech wygranych legów. Wtedy jednak nasz zespół wszedł na swój najlepszy poziom i wygrał całe spotkanie 4:3.
Ratajski i Kciuk trafili na usta całego świata darta w drugim spotkaniu, w którym zmierzyli się z Litwinami. Polacy od początku uzyskiwali wysokie wyniki i pewnie wygrywali kolejne legi. Mecz zakończył się wynikiem 4:1 dla biało-czerwonych, jednak więcej mówi się o średniej punktów, jaką uzyskali zwycięzcy. 118,1 punkta na podejście do tarczy to rekord wszech czasów drużynowych zawodów w darta! Wynik oznaczał, że Polacy z kompletem zwycięstw zajęli pierwsze miejsce w swojej grupie.
Gospodarze zbyt mocni
Polscy kibice mogli być pełni nadziei przed meczem 1/8 finału, w którym Ratajski i Kciuk trafili na duet reprezentujący Niemcy – Gabriela Clemensa i Martina Schindlera. Od początku mecz był wyrównany, a obie drużyny zgodnie z planem wygrywały swoje legi. Niestety, jedyne potknięcie przytrafiło się Polakom w kluczowym momencie, bo przy stanie 7:6 dla Niemców (mecz rozgrywano do 8 legów). Nasi zachodni sąsiedzi przełamali parę Ratajski/Kciuk i wygrali całe spotkanie 8:6. Na pocieszenie pozostał nam fakt, że to Krzysztof Ratajski zaliczył najwyższy finisz w sobotnim meczu – udało mu się „zejść do zera” ze 144 punktów!
Puchar dla Walijczyków
Nasi pogromcy w następnej rundzie niespodziewanie pokonali też Anglików i awansowali do strefy medalowej. Tam jednak lepsza okazała się reprezentacja Szkocji i to ona weszła do decydującej rozgrywki. Finał można było nazwać derbami Wielkiej Brytanii, bo po drugiej stronie stanęli Walijczycy. Drużyna w składzie Gerwyn Price/Jonny Clayton zaskakująco łatwo poradziła sobie w finale ze Szkotami Peterem Wrightem i Garym Andersonem (10:2).
ZOBACZ TAKŻE: Darts – ranking