Koszykarskie mistrzynie Polski z Lublina w dziewiątej kolejce grupy A Euroligi wyraźnie przegrały z Valencia BC z Hiszpanii. Spotkanie zakończyło się wynikiem 60:87. Polski Cukier AZS UMCS Lublin musiał radzić sobie bez kilku ważnych zawodniczek. Było to widać na parkiecie, ponieważ Hiszpanki prowadziły grę od początku do końca. Dla lublinianek to ósma porażka w ich debiucie w Eurolidze.
AZS UMCS Lublin bez szans z Valencia BC
Zespół Polski Cukier AZS UMCS Lublin w tym sezonie zbiera swoje pierwsze doświadczenia związane z Euroligą. Jako mistrzynie Polski lublinianki awansowały do tych rozgrywek, jednak początek mają bardzo trudny. Do tej pory odniosły tylko jedno zwycięstwo, gdy w trzeciej kolejce pokonały rumuńskie Sepsi. Inne mecze przegrały, choć w niektórych były blisko powalczenia o wygraną. Tak było m.in. w ostatnim starciu z Beretta Familia Schio.
W środowy wieczór mistrzynie Polski były w bardzo trudnej sytuacji. Musiały radzić sobie bez kapitan Emily Kalenik oraz Magdaleny Ziętary i Brii Gross. Pierwszą z meczu wyeliminowała poważna kontuzja, której nabawiła się w meczu ligowym. Spotkanie z zespołem z Walencji nie miało większej historii. Podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka od początku traciły dystans. Już do przerwy było 30:54. Po zmianie stron gra się nieco wyrównała, a ostatnia kwarta padła nawet łupem lubinianek. Niestety całe spotkanie wysoko przegrały 60:87. W pierwszym meczu w Walencji uległy 45:64. Najwięcej punktów dla mistrzyń Polski w środę rzuciły: Kylee Shook (22) i Dominika Ullmann (13).
Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Valencia BC 60:87 (19:24, 11:30, 12:20, 18:13)
Awans poza zasięgiem
Od początku rozgrywek wiedzieliśmy, że o awans Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin będzie bardzo trudno. Teraz wiemy już, że jest on poza zasięgiem koszykarek z Lubelszczyzny. Do końca pozostało pięć kolejek i liczymy na to, że mistrzynie Polski powalczą jeszcze o jakieś zwycięstwo. Najbliższa okazja 20 grudnia, gdy na wyjeździe zmierzą się z Sepsi. Mogą powtórzyć wynik z Polki i po raz drugi pokonać rywalki z Rumunii. Pierwszy mecz zakończył się wynikiem 76:65.