Niespodzianki nie było. Raków Częstochowa przegrał na wyjeździe 1:2 ze Sportingiem Lizbona, grając przez większą część meczu w liczebnym osłabieniu. Już w 12. minucie z boiska z czerwoną kartką wyleciał Bogdan Racovitan, a po chwili było 1:0, gdy rzut karny wykorzystał Pedro Goncalves. Ten sam zawodnik w drugiej połowie podwyższył na 2:0. Honorowe trafienie dla podopiecznych Dawida Szwargi zanotował Milan Rundić.
Czerwona kartka ustawiła ten mecz
Oczywiście zdecydowanym faworytem meczu był Sporting Lizbona. Portugalczycy dysponują mocnym składem i mogą włączyć się do walki o trofeum w Lidze Europy. Sytuacji Rakowa Częstochowa nie ułatwił fakt, że już w 12. minucie grali w liczebnym osłabieniu. Rumun Bogdan Racovitan faulował w polu karnym Jeremiaha St. Juste i obejrzał czerwoną kartkę. Jedenastkę na bramkę zamienił Pedro Goncalves. Później gospodarze mieli zdecydowaną przewagę, a gracze z Częstochowy ograniczyli się do obrony. Do przerwy wynik się nie zmienił.
Po zmianie stron pojawił się drugi indywidualny błąd graczy Rakowa. Tym razem piłę ręką w polu karnym dotknął Milan Rundić i Sporting otrzymał drugi rzut karny. Do piłki podszedł Pedro Goncalves i ponownie pokonał Vladana Kovacevicia. W 71. minucie nieoczekiwanie mistrzowie Polski zdobyli bramkę kontaktową. Nieuwagę obrońców Sportingu przy rzucie wolnym wykorzystał Milan Rundić. Było to trafienie honorowe, jednak Portugalczycy w pełni zasłużenie sięgnęli po zwycięstwo. Gracze Dawida Szwargi mogą mówić o szczęściu, że skończyło się tylko na jednobramkowej porażce.
Sporting Lizbona – Raków Częstochowa 2:1 (1:0)
Mistrzowie Polski z szansami na Ligę Konferencji Europy
Piłkarze Rakowa Częstochowa stracili szansę na awans do fazy pucharowej Ligi Europy. Zachowali jednak nadzieje na zajęcie trzeciego miejsca w grupie D i awans do 1/16 finału Ligi Konferencji Europy. Do końca pozostały jeszcze dwa mecze. Częstochowianie tracą jeden punkt do trzeciego Sturmu Graz z Austrii. Decydujący mecz między tymi zespołami odbędzie się 30 listopada w Austrii. Pewni awansu do kolejnej rundy są już gracze Atalanty Bergamo, a Sporting Lizbona jest tego bardzo blisko.