Szymon Sajnok był najlepszym z Polaków podczas włoskiego monumentu kolarskiego Mediolan-Turyn, który rozegrano w środę 16 marca. Zawodnik reprezentujący na co dzień barwy Cofidis zakończył rywalizację na 14. miejscu podczas finiszu z pierwszej grupy. Gorzej poszło pozostałym Polakom, ponieważ Michał Kwiatkowski (INEOS Grenadiers) zajął 32. miejsce, a Cesare Benedetii (Bora-hansgrohe) 37. miejsce. Zgodnie z przewidywaniami ekspertów zwycięzcą po pasjonującym finiszu został Brytyjczyk Mark Cavendish, który jeździ na co dzień w Quick-Step Alpha Vinyl Team.
Dobry start Polaków
Na starcie oglądaliśmy wielu uznanych zawodników, którzy od lat należą do ścisłej czołówki światowego peletonu. Znakomicie w tym towarzystwie odnalazł się Szymon Sajnok, który cały czas jechał blisko czołowych zawodników i ostatecznie finiszował z jednej grupy ze zwycięzcą. Zawodnik grupy Cofidis został ostatecznie sklasyfikowany na 14. miejscu. Nieco niżej rywalizację ukończył Michał Kwiatkowski z INEOS Grenadiers. Polak powrócił do peletonu po kolejnej absencji i zakończył start we Włoszech na 32. miejscu. Do najlepszej grupy stracił 9 sekund. Jeszcze niżej sklasyfikowano Cesare Benedettiego z Bora-hansgrohe, który linię mety przekroczył na 37. miejscu w tej samej grupie co Michał Kwiatkowski. Łącznie w rywalizacji udział wzięło 134. zawodników.
Mark Cavendish najlepszy na finiszu
Jeszcze przed startem wyścigu pisaliśmy, że jednym z głównych faworytów jest Brytyjczyk mark Cavendish. Zawodnik jeżdżący w grupie Quick-Step Alpha Vinyl Team pokazał na finiszu klasę i minimalnie wyprzedził Francuza Nacera Bouhanniego z Team Arkéa Samsic. Najniższe miejsce na podium zajął kolejny z faworytów Norweg Alexander Kristoff z Intermarché – Wanty – Gobert Matériaux. W najlepszej grupie finiszowali także m.in. Peter Sagan (Słowacja, TotalEnergies), Max Kanter (Niemcy, Movistar Team) i Simone Consonni (Włochy, Cofidis).
W trakcie rywalizacji oglądaliśmy ciekawą próbę ucieczki, w której znaleźli się: Juan Diego Alba (Kolumbia, Drone Hopper – Androni Giocattoli), Martin Marcelussi (Włochy, Bardiani-CSF-Faizanè) oraz Daniel Viegas (Portugalia, EOLO-Kometa). Mieli już prawie 5 minut przewagi, jednak ostatecznie na około 20 kilometrów przed metą zostali wchłonięci przez rozpędzony peleton.