Damian Żurek odniósł życiowy sukces i został brązowym medalistą mistrzostw świata na dystansie 500 metrów. Na torze w kanadyjskim Calgary spisał się znakomicie i pobił rekord Polski, który od teraz wynosi 34.11. Polak jechał w ósmej parze. Do startu ostatniej dwójki utrzymywał się na prowadzeniu. Ostatecznie po złoto sięgnął Jordan Stolz ze Stanów Zjednoczonych. Krążek Żurka to drugi medal biało-czerwonych w Calgary.
Życiowy sukces Damiana Żurka w Calgary
W rywalizacji na 500 metrów mężczyzn oglądaliśmy trzech Polaków: Piotra Michalskiego, Marka Kanię i Damiana Żurka. Przed startem to pierwsze dwójka stawiana była w roli polskich kandydatów do medalu. Nieco z drugiego szeregu atakował Damian Żurek, jednak to on spisał się najlepiej i odniósł największy sukces w dotychczasowej karierze. Polak startował w ósmej parze z Norwegiem Bjornem Magnussenem. Reprezentant Pilicy Tomaszów Mazowiecki pojechał najlepiej w historii Polski i finiszował z czasem 34.11. Wskoczył na pierwsze miejsce. Tak było do ostatniej pary.
Czytaj więcej o łyżwiarstwie szybkim:
- Polacy na podium Pucharu Świata w sprincie drużynowym
- Polki drugie w Pucharze Świata w sprincie drużynowym
- Marek Kania brązowym medalistą Mistrzostw Europy
Na koniec rywalizowali ze sobą Amerykanin Jordan Stolz i Kanadyjczyk Laurent Dubreuil. Obaj spisali się znakomicie i wyprzedzili Polaka. Mistrzem świata z czasem 33.68 został Stolz, a na drugim miejscu z wynikiem 33.95 uplasował sie Dubreuil. Damian Żurek został brązowym medalistą mistrzostw świata. Gorzej poszło pozostałym Polakom, którzy popełnili kosztowne błędy. Piotr Michalski był 16., a Marek Kania 18.
To drugi medal biało-czerwonych
Damian Żurek wywalczył drugi medal dla reprezentacji Polski na mistrzostwach świata w łyżwiarstwie szybkim w Calgary. Dzień wcześniej na najniższym stopniu podium stanęła drużyna sprinterek w składzie: Andżelika Wójcik, Iga Wojtasik i Karolina Bosiek. Do końca zawodów jeszcze dwa dni. W sobotę panczeniści rywalizować będą w biegu masowym oraz w biegach na 1000 metrów kobiet i mężczyzn. Wydaje się, że w tych startach mamy mniejsze szanse medalowe, jednak Polaków stać na sprawienie kolejnych miłych niespodzianek.