Fatalny występ i kradzież sprzętu. Tak wyglądały ostatnie dni na Florydzie Adriana Meronka. Najlepszy polski golfista po serii udziałów w turniejach golfowych odpoczywa i przygotowuje się do kolejnych startów.
Początek 2023 roku był bardzo obiecujący dla polskiego golfisty. W Honda Classic Meronk był 14., dlatego z dużą wiarą w siebie wystartował w wyżej notowanych zawodach PGA National na Florydzie.
Pewnie nawet on sam nie spodziewał się, że jego udział w tym turnieju potrwa tak krótko, bo Polak rozegrał jedynie dwie z czterech rund. Wszystko przez to, po połowie zawodów był dopiero 113., a tylko trzech golfistów było gorszych od niego. Do dwóch ostatnich rund ostatecznie awansowało 72 zawodników.
Jakby tego było mało, to Meronk… został okradziony. Z jego szafki w trakcie trwania imprezy zniknął iPad oraz specjalistyczny sprzęt o nazwie TrackMan, który pomaga w analizie, oceniając parametry. Polak zgłosił sprawę na policję i oszacował straty na 15 tys. dolarów. Dzięki nagraniom z monitoringu i namierzeniu sprzętu, udało się złapać też 40-letniego złodzieja, który przyznał się do winy i zwrócił sprzęt.