Na taki prezent pod choinkę czeka z wypiekami na twarzy Adrian Meronk. Najlepszy polski golfista awansował w światowym rankingu na 50. miejsce, które oznaczać ma udział w prestiżowym turnieju „The Masters” w 2023 roku. Byłby to historyczny wyczyn dla polskiego golfa.
Meronk ma za sobą najlepszy rok w historii. Nie dość, że wygrał turniej Irish Open, to jeszcze w grudniu triumfował w Australian Open. Nic więc dziwnego, że Polak piął się w rankingu. Kilka dni temu był 52. i w rozmowie dla Polskiego Związku Golfa przyznał, że… – Miejsce w TOP 50 byłoby idealnym prezentem na Święta Bożego Narodzenia, bo od tego zależy mój udział w „The Masters„.
Nie wszystko jednak zależało od Polaka, który nie brał udziału w ostatnim turnieju DP World Tour. Codzienne odświeżanie światowego rankingu golfa się opłaciło, bo obecnie Meronk awansował o dwie pozycje i zajmuje upragnione 50. miejsce. Ostatnie, które oznacza udział w prestiżowym „The Masters”. Meronk wyprzedził w ostatniej chwili Amerykanów Brooksa Koepkę i Daniela Bergera. Jeśli więc ranking nie ulegnie zmianom w ostatnim tygodniu tego roku, to polski golfista będzie mógł szykować się do turnieju z udziałem najlepszych zawodników, który odbędzie się na początku kwietnia w amerykańskiej miejscowości Augusta w stanie Georgia.
W styczniu chcę skupić się na DP World Tour, czyli Abu Dhabi HSBC Championship na Yas Links oraz na Dubai Desert Classic w Emirates GC. To są dwa duże turnieje w kalendarzu ligi i ważne starty na nadchodzący rok. Co dalej? Czas pokaże. Jeśli się dostanę na Masters, to cały plan będę pod to dopasowywał.
Adrian Meronk dla polski.golf